A teraz zdjęcia z dalszych moich prac :
Na kwadratową serwetkę naszyłam haft (przód oparcia ), z drugiej strony przyczepiłam kokardę.
I troszkę bliżej :
tył oparcia :
Przód oparcia :
Na wszystkich oparciach haft jest taki sam, różnią sie kolorami.
Serwetka na stół jest uszyta z tego samego materiału , póki co wygląda skromnie ale zastanawiam się właśnie jwk ją wykończyć bo coś mi .... no właśnie : coś nie tak jak bym chciała :))))
Bogusiu jest ślicznie :) Teraz każdy może sobie wybrać swój kolorek na stołku :)
OdpowiedzUsuńA serweta? Może koronka wkoło? Tylko grubość kordonka musiałaby być zbliżona do grubości serwety. Ale tak jak jest, tez jest dobrze :)
Pozdrawiam.
Też tak myślałam :)
UsuńBogusiu a może jakas koroneczka dodokoła?
OdpowiedzUsuńAle fajnie to wszystko razem wygląda. Takie dodtki potrafią zdziałac cuda.
Pozdrawiam
Zastanawiam się czy kupić gotową czy samej się pomęczyć i wydziergać :)))
UsuńBogusiu a jednak żyjesz haha.
OdpowiedzUsuńŚLicznie to sobie porobiłaś ,takie pomysły na krzesła są zajefajne
Pozdrówka :)
Żyję i okropnie mi wstyd, że tak jakoś nie umiem się zorganizować :(. Buziak :)
UsuńSzyj jak najwięcej bo ja też przymierzam się do zmian i szukam inspiracji.:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym krzesłami:)
OdpowiedzUsuńa serwetkę już bym tak zostawiła, bo choć kocham koronki to w kuchni ich nie widzę:)
pozdrawiam cieplutko:)
niby stare a jakby nowe :-D
OdpowiedzUsuń