Malwy kojarzą mi się właśnie z czasami kiedy wszystko było mniej skomplikowane :)
I kolejne :))
Dwa gatunki lawendy
Ponieważ teraz ptaszki radzą sobie same to pusty karmnik robi smutne wrażenie więc posadziłam tam wiewióreczkę :)))
Teraz muszę poczekać aż malwa bardziej się rozwinie :)) a do karmnika przylecą ptaszki, żeby napić się wody :)
Teraz robię czerwoną szkatułkę, jak będzie gotowa to Wam zaprezentuję :)
Dziękuję, że mnie odwiedzacie i zostawiacie miłe komentarze :))
Bogusiu pięknie w Twym ogrodzie ,widzę tam mnóstwo zieleni i pewną dzikość co szalenie mi się podoba.,Karmnik wygląda świetnie,mam nadzieję, że w zimie będzie gościł w swych progach dużo ptaszków.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Lubię taki artystyczny nieład :)))
UsuńAle masz fajnie w tym ogródeczku a karmik z dodatkami od razu nabrał uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że bluszcz się rozrośnie i dopiero wówczas będzie fajniej dla ptaszków :)
UsuńJakie mile widoki !
OdpowiedzUsuńTakie wszystkiego po trochu :)))
Usuńpiękny ogród:)
OdpowiedzUsuńAle masz piękny ogród, malwy uwielbiam
OdpowiedzUsuńMalwy z roku na rok będą tworzyć coraz większą kępę, karmnik jest wspaniały, pochwal Bogusiu syna :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie babciowe ogrody :)
Pozdrawiam Ewa
Fajne zdjęcia, karmnik to prawdziwa willa dla ptaków :) Wygląda uroczo ozdobiona w sposób jaki Zaprezentowałaś :)
OdpowiedzUsuń