A teraz do rzeczy.
Dziś pokarzę Wam gazetnik i mój pierwszy haft wstążeczkowy :))
Podziwiam dziewczyny, które same robią kartoniki, ja jeśli mogę to idę na łatwiznę i wykorzystuję gotowce :D
Do swojego gazetnika wykorzystałam karto po mleku i stara serwetkę, która leżała w szafie :)
Serwetkę zszyłam tak, że powstał rękaw i nałożyłam na karton a później ręcznie pozszywałam boki.
W ten sposób ułatwiłam sobie robotę na maxa i jednocześnie wzmocniłam gdyby co :))))
A teraz to co zajęło mi najwięcej czasu czyli haft wstążeczkowy czy tasiemkowy jak niektórzy piszą.
Najpierw poczytałam pooglądałam u Ilonki, u Stylowych i gdzie się dało :))
A to moja pierwsza róża :
Wyszło tak :
Ważkę znalazłam na filmie , motyla też gdzieś na filmie. Trudno mi podać Wam wszystkie linki bo i obrazek powstał z : od każdego po troszeczku :))
Arcydziełem nie jest ale naprawdę dzięki Danusi i jej konkursowi będę miała porządek :))
No więc zgłaszam gazetnik do wyzwania Danusi
No i jak ?
Może być ? :)
Miłego piątku moi kochani :))
Wspaniały, zawsze podziwiam piękne hafty wstążeczkowe, a Twój wcale nie wygląda na pierwszy gratuluję pomysłu i powodzenia w wyzwaniu:)) pozdrawiam cieplutko Monika:)
OdpowiedzUsuńDzięki Moniczko, mam nadzieję, że drugi wyjdzie lepiej :))
UsuńBogusiu , gazetnik wyszedl CI przepieknie ! Bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo to pojechałas po całości Bogusiu. Ten hafcik jest piekny a gazetnik jest tylko dodatkiem do niego :-)
OdpowiedzUsuńAle cieszę sie niezmiernie że sie nie poddałaś i zrobiłaś siódme wyzwanie . Gratuluję. Gazetnik na 100% spełni swoją funkcję a Ty powinnaś byc dumna z siebie.
Życzę powodzenia w głosowaniu i pozdrawiam serdecznie
Pierwszy haft tą techniką i naprawdę bardzo ładny efekt, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńpewnie, że może być, a za haft podziwiam i wcale nie wygląda na pierwszy raz:) jeżeli tak jest to sama będę musiała nad nim przysiąść, bo zawsze mi sie podobał:)
OdpowiedzUsuńNie jest arcydzielem? Wrecz przeciwnie, mnie sie ogromnie podoba :) Pryz okazji zapraszam do mojego cyklicznego wyzwania: http://www.mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2014/07/nasze-sniadanie-na-swiecie-zaproszenie.html
OdpowiedzUsuńha super pomysł, grunt to wykorzystać to co mamy:) a haft bardzo lubię i myślę, że pięknie Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńBogusiu, Twój pierwszy haft!!!!!!????? Jestem pod ogromnym wrażeniem, jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Jasne że może! Nie słyszałam jeszcze o takiej technice. Ale u Was są cuda! Śliczny gazetnik. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO raju, brawo za pomysł, brawo za wykonanie, brawo za haft wstążeczkowy i za wszystko inne :) Gazetnik wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńPiękny. Wielki szacun za haft wstążeczkowy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGazetnik pięknie wyszedł,a ten haft wstążeczkowy to kolejna technika którą się zachwycam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ciągle powtarzam, że pomysłowości ludzkiej nie ograniczają nawet granice kosmosu!
OdpowiedzUsuńA taki recykling to ja lubię :-D
Bogusiu brawo za gazetnik i za haft.Trudno uwierzyć,że robiłaś go po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńTo,że poszłaś na skróty,to wielki plus,bo najfajniejsze są najprostsze rozwiązania.
Ja sama najczęściej korzystam z gotowców.
Pozdrawiam cieplutko;)
Wspaniały gazetnik a ozdoby świetnie wyglądają i pasują do całości, duży plus za ważkę :) pozdrawiam i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńHaft jest doskonały! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńAle pracowity gazetnik :) A haft jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńHaft jest przepiękny. Naprawdę, pierwszy ? Niesamowite. Gazetnik bardzo pomysłowy.
OdpowiedzUsuńPierwszy :)
UsuńKażdy haft wstążeczkowy mnie urzeka, tak mam, że wstążeczki i frywolitki stawiam na piedestale, może dlatego, że nic w tych dziedzinach nie umiem! A Twój gazetnik jest praktyczny i piękny!
OdpowiedzUsuń