niedziela, 27 kwietnia 2014

wiklinowe szkatułki

Ponieważ nowe robótki są dopiero w głowie dziś jedne z pierwszych próbek :))


















Wiem, że nie są równe, nie takie jakbym chciała ale takie  to były moje początki  :))
Pomimo wszystko to był miło spędzony czas, taki mój :).
I jeśli będzie to oglądać ktoś początkujący i jeśli nie będzie zadowolony ze swoich prac to na pocieszenie moje ulubione przysłowie : pierwsze koty za płoty :)))

Pozdrawiam cieplutko :)

8 komentarzy:

  1. Bogusiu nie bądź taka skromna, moje pierwsze wiklinowe wyplatanki były dużo gorsze :-) A te Twoje szkatułki wcale nie są złe. mają swój urok.
    Pozdrawiam i udeanego tygodnia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, ale jak widzę takie cudeńka jak np u Ciebie to pokazywać takie jak moje to obciach :)). Chciałam pokazać zaczynającym, że nikt nie robi od razu równiutko :)) , bo ja zawsze chcę od razu mieć super a tu nie ma lekko :)). I również udanego i owocnego w nowe prace tygodnia .:)

      Usuń
  2. Ja jestem tego zdania, ze nierownosci maja swoje duze plusy i uroki. Przeciez to jest handmade a nie robione przez jakas maszyne wiec takie mile mankamenty wrecz sa wskazane ! Ja jestem totalnym laikiem w papierowej wiklinie. Biale puzderko wyszlo pieknie nalezy do moich ulubionych :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to masz rację, przynajmniej widać, że to nie robiła maszyna :)). Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Wyglądają świetne. Piękne i przydatne

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Wiem, że do fantastycznych to im trochę brakuję ale dziękuję że tak uważasz :) i serdecznie pozdrawiam.:)

      Usuń