środa, 8 listopada 2017

c.d. ochrony przed zwierzyną leśną

Dziś o upodobaniach sarenek w moim ogródku  :)
Te zasieki zapachowe w butelkach ( pisałam o nich w poprzednim poście ) są nie tylko na dziki ale właśnie również na sarenki.
Bardzo lubiłam jak zimą przychodziły i częstowały się jabłkami jednak ostatniej zimy przegięły.


Wiem, że zdjęcie jest okropnej jakości a sarenka słabo widoczna. Marny ale jednak dowód,  że przychodzą nawet w dzień.
Podchodziły baaardzo blisko domu jednak cieszyłam się tylko do wiosny. Jak roztopił się śnieg przekonałam się jaki był powód odwiedzin czyli : co najbardziej lubią sarenki ??

A to roślina, która osłabia strach sarenek :)


Kopytnik pospolity, nazwa idealnie pasuje do sytuacji. jak widać po lecie doszła do siebie ale na wiosnę był bez liści i kwiatów, podziwiałam tylko kłącza czyli to co zostało po uczcie.

Rozsiały się niezapominajki ..







Opatulona budleja, która została przesadzona i pięknie się przyjęła.


Te lilie przeniosłam w inne miejsce, mam nadzieję, że tam też będzie im dobrze :

Kolejna roślina lubiana przez sarny a właściwie jej pąki kwiatowe.


W tym roku tylko jeden krzew zakwitł, dwa pozostałe ( objedzone dochodziły do siebie :(  ),  w tym roku już je zabezpieczyłam przed mrozem a przede wszystkim przed sarnami :))





                    WIOSNA




                     LATO



                   JESIEŃ


Następny post będzie o zimniej porcelanie :)

2 komentarze:

  1. Kopytnik wygląda zupełnie jak bergenia :) I z tego co wiem, kopytnik nie ma efektownych kwiatów.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, a kwiat faktycznie nie jest okazały ale dość długo utrzymuje się i ma ładny różowy kolor :)

      Usuń